Przejdź do nowej wersji strony »

autor: Robert Krakowiak

« Nowszy artykuł   ||   Spis   ||   Starszy artykuł »





Odczuwanie








powrót do strony głównej
o autorze książki
Nowe artykuły
opis książki, spis treści, okładka
wybrane fragmenty książki
propozycje do praktycznego zastosowania: medytacja i dekret afirmacyjny
co o autorze i o metodzie sądzą jego klienci
mandale - obrazy tworzone w stanie medytacji
informacja o zajęciach i kontakt

„POCZUĆ ŻYCIE”



    Prawie każdy z nas pragnie odczuwać życie, jego pozytywne strony, odczuwać radość, przyjemność, błogość, rozkosz. Każdy lubi się bawić, świętować, cieszyć się. Nie jeden z nas pewnie powie, że szczególnie wtedy, kiedy jest ku temu okazja. A jak nie ma okazji? Co wtedy, gdy odczuwa się smutek, żal, a może nie odczuwa się nic? Niektórzy wtedy wspomagają się narkotykami. Inni, co jest aprobowane przez znaczną część społeczeństwa piją alkohol lub palą papierosy. Po to, aby poczuć radość, lub też po to, aby nie odczuwać złości czy niedowartościowania. Jednych rzeczy nie chcemy odczuwać, inne chcemy. Jak doświadczać nieustannie tych lepszych?

 

TRZEŹWE WYBORY

 

    Znieczulanie się środkami odurzającymi lub innymi używkami, czy też wspomaganie się nimi aby dobrze bawić się ma swoją cenę. Negatywny wpływ na zdrowie, stany otępienia, nieprzytomność to przykładowe skutki uboczne. Powoduje to zawężenie świadomości. Do głosu dochodzi podświadomość, a świadomość jest tłumiona. Czasami pod wpływem upojenia alkoholowego urywa się film, co jest po prostu utratą świadomości. W naszym doświadczeniu zaczyna brakować jej udziału.

    Podświadomość, świadomość i nadświadomość stanowią naszą jaźń. Podświadomość odpowiada za czucie. To od niej pochodzą odczucia interpretowane przez naszą świadomość jako złe lub dobre, przyjemne lub nieprzyjemne. Świadomość określa co chcemy odczuwać, a co nie. Jest jakby centralnym dyspozytorem naszych wyborów. Nieprzyjemne sygnały pochodzące z podświadomości wywołują w świadomości potrzebę zmiany naszego stanu psychicznego czy też materialnego. Niedostatek, brak pieniędzy to też niemiłe odczucia. Wtedy do wyboru jest albo ich stłumienie, albo sztuczne wywołanie używkami lepszych odczuć. Jest jeszcze trzecia możliwość. Otwarcie się na lepsze odczucia najwyższej jakości, bez przykrych skutków ubocznych. Jak to uczynić?

 

POLUBIĆ SIEBIE

 

    W podświadomości zgromadzone są pozytywne i negatywne doświadczenia. Chcąc odczuwać tylko pozytywne należy uwolnić pozostałe i w to miejsce wprowadzić te najwyższej jakości. Transformując coś, trzeba najpierw poczuć, co wymaga w naszym życiu przetransformowania, czyli uzdrowienia. Tłumienie negatywnych odczuć pozbawia nas tej informacji. Tłumienie zamyka drogę do rozwoju. Konfrontacja z tym, co jest w umyśle wydaje się być nieunikniona. Oczywiście nie należy tkwić w negatywnych odczuciach, tylko uwalniać się od nich.

    Źródłem uczuć najwyższej jakości jest nadświadomość. Kontakt z nią odbywa się przez niższe ja. Czy lubisz swoją podświadomość? To ważne pytanie, bowiem wiele zależy od współpracy z nią. Niektóre osoby rozwijające się duchowo obwiniają swoją podświadomość za wszystko co złe ich spotyka. Złoszczą się na nią, nie akceptują sygnałów od niej płynących. Warto się jednak z nią zaprzyjaźnić i posłuchać, co ma do powiedzenia. Posłuchać, co jest przyczyną tych nieprzyjemnych odczuć. Wtedy łatwiej będzie uwolnić to, co nas ograniczało. Łatwiej będzie przebaczyć sobie złość, nieakceptację, obwinianie się i inne przeszłe, błędne wybory.

    Kontakt z podświadomością możliwy jest tylko przy trzeźwej i przytomnej świadomości. Przytomność to między innymi bycie tu i teraz. Mogą w tym przeszkadzać mechanizmy ucieczki od siebie: transy niebytu, senność, rozkojarzenie przejawiające się np. poprzez częste zapominanie o różnych sprawach. Takie mechanizmy mogą wystąpić u ludzi, którzy w tym życiu nie zażywają otępiających używek. Mogło to się jednak dziać w poprzednich wcieleniach. Aby poczuć się lepiej z samym sobą, bardzo dobrze jest się zrelaksować, dać sobie luz i pozwolić sobie na łatwość, lekkość, radość. Wtedy łatwo jest skoncentrować się na sobie, na swoich przyjemnych odczuciach. Jest to bardzo dobry wstęp do medytacji, do kontaktu poprzez podświadomość z nadświadomością.

 

DAJ SOBIE BLISKOŚĆ

 

    Danie sobie uważności, słuchanie swojego wnętrza owocuje doświadczaniem bliskości z samym sobą. Nasze wewnętrzne dziecko lubi jak się nim interesujemy, słuchamy je, gdy po prostu jesteśmy z nim. Czucie bliskości z samym sobą daje dużo radości. Pojawia się zaufanie do siebie, akceptacja, aprobata siebie, wiara w siebie, w swoje umiejętności. Można nawet wtedy odczuwać rozkosz. Ludzie oświeceni często opisując swój stan bycia porównują go do ciągłego, niczym nie uwarunkowanego orgazmu. Nasze własne wnętrze może stać się dla nas źródłem odczuwania tego wszystkiego, czego do tej pory tak usilnie szukaliśmy na zewnątrz, w używkach, w innych ludziach. Wtedy bycie życzliwym, dobrym, pomagającym staje się już nie religijną doktryną, ale potrzebą serca.

    Odczuwanie tego, co zawierają afirmacje jest kluczową sprawą dla ich spełniania się. Afirmacje i dekrety są po to, aby w umyśle wzbudzić odczuwanie tego, co chcemy osiągnąć. To co odczuwamy, to myślimy. A to, co myślimy, realizuje się w naszym życiu. Dlatego tak ważna jest trzeźwość umysłu. Nawet picie od czasu do czasu piwa powoduje pewne znieczulenie. Znieczulenie powodują także endorfiny, wydzielane w naszym organizmie jako reakcja na ból fizyczny i psychiczny. Jest to związek chemiczny o strukturze podobnej do jednego z narkotyków – morfiny. Zbliżoną funkcję spełniają środki uśmierzające ból. Ale co wtedy, gdy ból jest nie do zniesienia? Jeśli nie można sobie inaczej pomóc, to należy skorzystać również z takiej możliwości. Ważne, żeby to rozwiązanie nie było stosowane permanentnie. Ból fizyczny wymaga uzdrowienia ciała. Ale zarówno on, jak i ból psychiczny są głosem naszej duszy wołającej o jej uzdrowienie, o uporządkowanie naszego umysłu. Dobrze jest wtedy uświadomić sobie przyczyny transu podtrzymywania bólu i transu cierpiętnictwa oraz uwolnić się od nich.

    To co nas oddala od nas samych to również tłumienie emocji. Są to także odczucia. Różnią się od uczuć wyższych tym, że towarzyszy im napięcie, są uwarunkowane wywołującymi je zdarzeniami, trwają zwykle krótko i często nie można nad nimi zapanować, co staje się przyczyną tłumienia ich. Nie płacz, nie krzycz jak do ciebie mówię, nie wstydź się – to częste zakazy stosowane przez rodziców wobec dzieci. Tłumienie emocji powoduje problemy emocjonalne przez całe życie. Dlatego warto pozwolić sobie i innym przejawiać emocje. Warto, bowiem stłumione powodują bloki energetyczne w organizmie, zatrzymanie energii niskiej wibracji powodujące choroby. W przypadku emocji negatywnych ważne jest, aby ich wyrażanie nie wyrządzało szkody innym ludziom. Dobrym sposobem na ich uwalnianie jest np. sesja regresingowa.

 

GŁOS DUSZY

 

    Często na głos duszy odpowiadamy w sposób bardziej subtelny: objadając się ponad miarę, jedząc nieustannie słodycze, uciekając w marzenia, w seks, uzależnienie od telewizji czy komputera. Marzenia oraz wszelkiej maści transe odciągają uwagę od naszego wnętrza. Uważność, bliskość ze sobą potrzebna nam jest do samoobserwacji poszerzającej świadomość. Bliskość to świadomość siebie całego w każdej chwili. To nieustanna, świadoma, dynamiczna medytacja. Na lepsze odczuwanie Siebie bardzo dobrze wpływają stany wyciszenia, relaksu oraz głębokie, pełne oddychanie. Bardzo pomocne w tym są sesje rebirthingowe. Oddech pobudza naszą energię życiową, sprawia, że lepiej przepływa przez nasze ciało. Głęboki i pełny oddech sprzyja relaksowi i rozluźnieniu. Puszczają napięcia, które blokowały sygnały płynące z ciała. Wtedy lepiej odczuwamy ciało i mamy lepszy kontakt z umysłem.

    Głos duszy można usłyszeć również, gdy reagujemy na sztukę, piękno przyrody, muzykę, obrazy, taniec. Pierwsze odczucia, które wtedy sobie uświadamiamy nie są zwerbalizowane. Dusza nie używa słów. Odczuwanie Siebie otwiera nas na intuicję, na korzystanie z tych inspiracji i boskich podpowiedzi, które nie są dostępne tylko przy użyciu umysłu logicznego. Osoby sensytywne, czyli takie, które są wrażliwe na odczuwanie subtelnych sygnałów i energii, poza widzeniem aury odczuwają też wibrację poszczególnych czakramów nie tylko swoich, ale również innych osób. Ludzie wysoko rozwinięci duchowo mogą nawet odczuwać myśli innych osób. Jest to rzecz powszechna w cywilizacjach wyżej od nas rozwiniętych, o czym mówi jedna z książek Walsh’a, autora „Rozmów z Bogiem”.

    Czucie jest podstawą doświadczenia. Jeśli doświadczamy czegoś w życiu, staje się to dla nas prawdziwe. Mamy pewność, że tak właśnie jest. Pewność tego, o czym pisze się w książkach, o czym mówią ludzie rozwijający się duchowo. Doświadczenie jest faktem. Nie jest to już kwestia wiary, na której opiera się wiele religii. Wierze mogą towarzyszyć wyobrażenia. Ale nie tylko wtedy. Mamy z nimi do czynienia na co dzień. Są one tworami nieuświadomionego umysłu. Budowane są na podstawie doświadczeń i informacji zgromadzonych przez podświadomość. Przedmiotem wyobrażeń może być sam Bóg, życie po śmierci, stan oświecenia, jak też zwykłe codzienne sprawy, jak np. wyobrażenie naszej przyszłej sytuacji materialnej po utracie pracy. Od jakości tych wyobrażeń zależy jakość spotykających nas zdarzeń w życiu. Im wyobrażenia są bliższe rzeczywistości i prawdzie o Bogu, o świecie oraz nas samych, tym życie nasze ma wyższą jakość. Tą prawdę można odkryć w medytacji.

    Szukanie prawdy o nas i o świecie wiąże się nierozerwalnie z odczuwaniem. Nie poprzez wiedzę, ale poprzez odczuwanie w stanach medytacyjnych możemy doświadczyć i ugruntować w naszym umyśle poczucie dostatku, obfitości, radości itd. Odczuwanie jest siłą napędzającą rozwój duchowy. Można to porównać do samochodu. Jaki by on nie był nowoczesny, ile byśmy przeczytali książek i odbyli kursów, to bez paliwa, którym jest odczuwanie, nie ruszy się. Oczywiście ta wiedza i narzędzia które wcześniej zdobędziemy, prędzej czy później przydadzą się.

    Otwarcie na odczuwanie Siebie, bliskości ze Sobą jest istotnym etapem w rozwoju duchowym. Dobrze jest przy tym pamiętać, że warunkiem odczuwania jest trzeźwość i przytomność.

||   poprzednia strona   ||   Strona główna   ||   Początek strony   ||